Autor |
Wiadomość |
Zapnita |
Wysłany: Śro 13:07, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
Już jest wszystko dobrze, po prostu hihi on chciał jeszcze być na spacerze, Teraz Codziennie rano chodzę z nim na długi spacer. |
|
 |
Mucha |
Wysłany: Wto 20:03, 10 Sty 2006 Temat postu: ... |
|
Może coś mu się kojarzyło... np. ta łapka zaczęła go boleć na schodach albo niedawno z nich zleciał... psy nabywają takich fobi... może to być spowodowane też np. chorobą kości czy czymś takim... albo wiekiem....
Tak jak mówiła Mav schodek jeden sprubuj, potem dwa itd. jeśli ci nie ucieka (a w pobliżu nie ma jezdni) lub jeżeli schody masz w domku czy na podwórku to spuść psiaka i niech sam sprubuje wejść/zejść jeśli reaguje na smakołyki możesz np. trzymać jeden w ręce i zachęcać go do wchodzenia... też go wołaj i kuś żeby przyszedł do ciebie... tylko pamiętaj żeby na początku dawać mu za każde wejśćie, a potem coraz rzadziej bo psiak przyzwyczai się do smakołyków/pieszczot i będzie się ich domagał po każdym wejściu czy zejściu ze schodów |
|
 |
Zapnita |
Wysłany: Sob 13:46, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
Tylko że on nie jest szczeniakiem a kiedyś jak na schodch wchodził to nie czekał na mnie tylku wziuuu na górę |
|
 |
mloda-mav |
Wysłany: Pią 23:18, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
bo moze sie nadal boi ? sprobuj schodek po schodku.. delikatnie.. raz dzienie tak po trochu.. ucz go jakby zobaczysz bedzie ok tylko nic na sile wbrew psiakowi  |
|
 |
Zapnita |
Wysłany: Pią 20:48, 23 Gru 2005 Temat postu: |
|
Wszystko z łapjką ok ale problem się powtarza może trochę łagodniej ale nadal stawia opór |
|
 |
mloda-mav |
Wysłany: Śro 19:12, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
my chyba nic poradzic nie mozemy.. bo chyba nie bedziessz go nosila na rekach ! wiec idz do wterynarza on moze obetnie paznokiec i pies bedzie chetniejszy bo bedzie wiedzial itp.. ze go nie boli lapka (itp ) |
|
 |
Zapnita |
Wysłany: Pon 14:36, 05 Gru 2005 Temat postu: Schody, Spacer |
|
Mój Pies ma problem z łapką do której wrósł się paznokieć... Nie chce wchodzić po schodach ani chodzić na spacerze... Muszę go czasem ciągnąć co nie jest przyjemne...On jest smutny i ja też.... Ale roblem moim zdaniem tkwi nie tylko w łapce.....Jak myślicie co mu jest ? |
|
 |